Ruda Śląska | Ruda Śląska - nasze miasto.

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy

 Forum Ruda Śląska Strona Główna

   ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    GalerieGalerie    ZalogujZaloguj    RejestracjaRejestracja 

Po naszymu :D:D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ruda Śląska Strona Główna -> Śląska gwara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Travis
ViP - DyŁektoŁ 8)
ViP - DyŁektoŁ 8)



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bykowina City

PostWysłany: Wto 19:04, 26 Lip 2005    Temat postu: Po naszymu :D:D

 

Uwe i Wili w jednej stali wili,
Uwe na wierchu, a Wili na dole.
Uwe spokojny nie wadzi nikomu,
a Wili wyrabioł choby we stodole.

To pies, to hazok, ciepoł w nim ryczkami,
Gupioł i turpioł durch trzaskoł dźwierzami.
A kady szczykać naczął z gazpatronów,
To dymu pełno było w cołkim domu

Uwe sie wnerwił i ślozł na dół do niego
I pado: "Wili, jo nie strzymia tego!"

A Wili na to: "Co komu do jemu, a jemu do komu,
Ty giździe pieroński, jo jest w swoim domu."

Uwe po gowie poskroboł sie ino,
Poszoł do siebie i coś medytowoł...

Rano Wili jeszcze na szezlongu chrapie,
Naroz mu coś z gipsdeli na kichol kapie.
Zerwoł sie Wili, leci ku górze.
Stuk! Puk! Zamknione!!!

Filuje se przez dziurka: Hen Jezu, cało izba w wodzie,
A Uwe se siedzi z wędką na komodzie.

"Was machts du, Uwe", "Jo se fisza łowie"
"Du bist Idiot, mnie kapie na gowe!"
A Uwe mu na to: "Co komu do jemu, a jemu do komu,
Ty giździe pieroński, jo se w swoim domu."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KnefLa
ViP - Pani pŁezes0wa 8)
ViP - Pani pŁezes0wa 8)



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BykoWina :]

PostWysłany: Wto 19:06, 26 Lip 2005    Temat postu:

 

Laughing

Dobre Travis, ja Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Travis
ViP - DyŁektoŁ 8)
ViP - DyŁektoŁ 8)



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bykowina City

PostWysłany: Wto 19:07, 26 Lip 2005    Temat postu: Pany Hilary

 

Loto, tyro pan Hilary, do dekla mu piere
Bo kajś ten boroczek posioł swoi brele.
Szuko w galotach, kabot obmacuje,
Przewraco szczewiki, psińco znajduje.
Bajzel w szranku i w byfyju
Tera leci do antryju.
"kurde" - woła - "kurde bele!
Ktoś mi rombnoł moi brele!"
Wywraco leżanka i pod nią filuje,
Borok sie wnerwio, gnatow już nie czuje.
Sztucho w kachloku, kopie w kredynsie,
Glaca spocona, caly się trzynsie.
Pieroński brele na amyn kajś wcisnyło
Za oknym już downo blank sie sciymniło
Do zrzadla oroz zaglondo Hilary-
Aż mu po puklu przefurgły ciary.
Spoziyro na kichol, po łepie sie puko,
Bo znejdly sie brele - te, co tak ich szukoł.
Czy to ni ma gańba? - Powiydzcie sami,
Mieć brele na nosie a szukać pod ryczkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Travis
ViP - DyŁektoŁ 8)
ViP - DyŁektoŁ 8)



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bykowina City

PostWysłany: Wto 19:12, 26 Lip 2005    Temat postu: Murzinek bambo

 

W Africe miyszko Bambo, Murzinek,
Blank czorny, mały lokaty synek.
Czorno mo matka, łojca czornego,
Ujka i ciotka, dziadka i ... kozdego.
Mo piykno chałpa - by ją zbudować
trza mieć patyki, deski i trowa.
Bo przeca lepszyj chałpy nie trzeba
Jak sie rok caly hyc leje z nieba.
Bestoż to sagie są Afrykony
I mało kery je łobleczony.
Bestoż fest dużo se uszporują
Bo czopek, mantli...nic niy kupują.

Bambo Murzinek to mądry synek....
I niy mo w szkole samych jedynek.
Bo sie mądrości wkłodo do gowy
W swyj afrykońskij szkole ze trowy.
W szkole tyj niy ma ławek, tablicy
I gimnastycznyj sali - by ćwiczyć.
Tam wszyscy afrykońscy szkolorze
Mają sie od nos troszyczka gorzyj,
Bo brak im heftów, taszy z książkami,
Bestoż po piosku piszą palcami.
Lecz skuli tego tyż fajnie mają,
Bo im nic do dom niy zadowają!

Jak już Murzinki w szkole głód mają
To przerwa robią i se śniodają.
Ale niy mają tasz ze sznitami,
Ani sklepiku ze kołoczkami.
Głodny Murzinek se w las zaleci,
By se na drzewie fest pomaszkecić.
Może se urwać figi, daktyle
Lub po banany na drzewo wylyźć.
A jak go suszy to zamiast Coli
Na fest sie wielko palma wgramoli,
Kaj sie napije bardzo zdrowego,
Mlyczka z łorzecha kokosowego.

My tu na Śląsku, czy tam daleko,
Za siódmom górą, za siódmom rzeką...
Mieszkają ludzie - kożdy w swym domu
I to niy wadzi przeca nikomu,
Że jedyn jy kołocz a inny daktyle.
Porozmyślej o tym choćby przez chwilę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KnefLa
ViP - Pani pŁezes0wa 8)
ViP - Pani pŁezes0wa 8)



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BykoWina :]

PostWysłany: Wto 19:15, 26 Lip 2005    Temat postu:

 

ciuu... mioł byc Paweł i Gaweł a ty sam wszystkie bajki opisujesz Laughing

ale fajne :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Travis
ViP - DyŁektoŁ 8)
ViP - DyŁektoŁ 8)



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bykowina City

PostWysłany: Wto 19:16, 26 Lip 2005    Temat postu: Lokomotywa

 

Lokomotywa!
Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajś pojechali.

W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
Jeden kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie niy godali,
Bo się do kupy jeszcze niy znali.

W drugim jechała banda goroli
Wiyźli ze soba krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy rzigali.

W czecim Cygony, Żydy, Araby
A w czwartym jechały zaś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachował jakiś puklaty.
W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
Smyczy maszyna może donikąd.
Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kufry śleciały
I każdy latoł jak pogupiały.

To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Dar za sobom samym te duperele
Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KnefLa
ViP - Pani pŁezes0wa 8)
ViP - Pani pŁezes0wa 8)



Dołączył: 23 Lip 2005
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BykoWina :]

PostWysłany: Pon 22:45, 15 Sie 2005    Temat postu:

 

Roz kociak boł chory i leżoł w łóżeczku.
I prziszol pon doktor
- 'Jak sie mosz koteczku?'
- 'Źle bardzo, oj boli mie rączka i nóżka'
A na to pon dochtor
- 'Wyskakuj no z łóżka'
Stond morał dlo wszystkich jasnym sie staje
- 'Niy kożdy sie kociak do łóżka nadaje'.

fane Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ruda Śląska Strona Główna -> Śląska gwara Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 

Style Created Freely By